placzabaw
  Pomoc osobom chorym
 



  



POMAGAJMY BO
WARTO





 










zdjęcie



 

 

  







zdjęcie

Mateusz posiada tajemniczą osobowość. W jego osobie zazwyczaj harmonijnie łączy się indywidualizm i wiara we własne siły z dobrym wyczuciem realiów. Jest troszeczkę nerwowy oraz pobudliwy, oczywiście o silnej woli. I to właśnie dzięki niej śmiało dąży do wyznaczonych sobie celów.
    Łatwo przystosowuje się do sytuacji, zwłaszcza wtedy, gdy może wszystkim sterować. W życiu działa precyzyjnie oraz skutecznie. Jeśli ma coś do powiedzenia bez chwili zawahania, mówi od razu.
     Jest towarzyskim i pogodnym chłopcem. Posiada również dynamiczną osobowość oraz cechuje go ruchliwość, jest ciekaw świata i ludzi. Lubi spacerować po lesie i naturalnie sprawia mu to ogromną przyjemność. Poprzez kontakt z przyrodą ciągle odkrywa coś nowego. Kocha zwierzęta, dużą przyjemność sprawia mu łowienie ryb. Wraz z całą rodziną często wyjeżdżamy pod namioty nad wodę. Wtedy Mateusz czuje się w swoim żywiole.
    Interesuje się motoryzacją, a co za tym idzie, uwielbia oglądać filmy m.in. o motoryzacji, ale również i o przyrodzie. Jak każdy chłopiec w jego wieku często gra w gry komputerowe, a zwłaszcza w wyścigi samochodowe. Jednakże nie przepada za grami wojennymi.

http://mateusz-potrzebuje-pomocy.blog.onet.pl

www.mateuszek.like.pl 



 

Mam na imię Tomcio mam nie całe 2 latka
Urodziłem się 26 Maja ,w bardzo ciężkim stanie (ciężka zamartwica,RDS IIIstopnia, porencefalia, mikrocefalia,niedokrwistość wcześniacza,cholestaza wewnątrz wątrobowa) I aż 3 miesiące walczyłem o to żeby ŻYĆ ,móc przytulic się do mamy,poczuć jej zapach ,ciepło.Walczyłem z całych sił choć lekarze nie dawali mi żadnej nadzieje a jednak zwyciężyłem !!!Po 3 miesiącach wyszedłem do DOMU do MAMY i TATY Lecz nie na długo juz po 3 tygodniach trafiłem znowu do szpitala na zapalenie płuc I tak było przez cały rok wychodziłem do domu od 4 do7 dni i znowu wracałem do szpitala z powodu duszności ,zapalenia oskrzeli płuc. Od Maja 2008roku jestem w domu z Mamą i Tatą .Jezdżę z Mamą na rehabilitację, do lekarzy którzy kontrolują moją chorobę .Od prawie roku mam epilepsję(Zespół Westa)jest to padaczka lekooporna ,miałem taki okres ze dostawałem napadów 3 razy dziennie .Mama wraz z Neurologiem walczyły o to żeby zapobiec napadom i po 2 miesiącach udało się .Teraz jak na razie jestem cały czas intensywnie rehabilitowany przez mamę i rehabilitantkę (p.Jolę Baran)I już widać efekty moich ćwiczeń zaczynam się podnosić już stabilniej trzymam główkę i zaczynają puszczać mi mięśnie ...:)Ale bardzo bym chciał sam usiąść zrobić Kroczek. Wiem że przede mną długa droga, droga przez długie leczenie i Rehabilitacje !!!Dlatego bardzo proszę o POMOC ponieważ leczenie i rehabilitacje ,turnusy rehabilitacyjna są bardzo kosztowne (każdy grosik może mi pomóc) Tomcio ..:)
Pieniążki można wpłacać na moje konto Fundacji
FUNDACJA DZIECIOM ,,ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ "
ul.ŁOMIAŃSKA 5
01-685 WARSZAWA

PKO BP 15 O/WARSZAWA
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
Z DOPISKIEM NA LECZENIE I REHABILITACJĘ TOMASZA PINKOWICZA

A TAKŻE MOŻESZ MI POMÓC PRZEKAZUJĄC 1%PODATKU
Aby przekazać 1% ze swojego podatku za 2008 rok na moje leczenie należy wpisac w swoim zeznaniu podatkowym :
• w PIT-28: - w poz. 129. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyc Z Pomocą" Ul.Łomiańska 5 , 01-685 Warszawa - w poz. 130. Numer KRS: "0000037904" - w poz. 131: 1% kwoty z poz. 109, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół - w poz. 133: " DAROWIZNA NA LECZENIE I REHABILITACJĘ PINKOWICZA TOMASZA"
• w PIT-36: - w poz. 305. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyc Z Pomocą " Ul.Łomiańska 5 , 01-685 Warszawa - w poz. 306. Numer KRS: "0000037904" - w poz. 307: 1% kwoty z poz. 188, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół - w poz. 309: " DAROWIZNA NA LECZENIE I REHABILITACJĘ PINKOWICZA TOMASZA "
• w PIT-36L: - w poz. 105. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „ Zdążyc Z Pomocą " Ul.Łomiańska 5 , 01-685 Warszawa - w poz. 106. Numer KRS: "0000037904" - w poz. 107: 1% kwoty z poz. 55, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół - w poz. 109: " DAROWIZNA NA LECZENIE I REHABILITACJĘ PINKOWICZA TOMASZA "
• w PIT-37: - w poz. 124. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyc Z Pomocą " Ul.Łomiańska 5 , 01-685 Warszawa - w poz. 125. Numer KRS: "0000037904" - w poz. 126: 1% kwoty z poz. 120, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół - w poz. 128: " DAROWIZNA NA LECZENIE I REHABILITACJĘ PINKOWICZA TOMASZA "
• w PIT-38: - w poz. 58. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „ Zdążyc Z Pomocą " Ul.Łomiańska 5 , 01-685 Warszawa - w poz. 59. Numer KRS: "0000037904" - w poz. 60: 1% kwoty z poz. 35, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół - w poz. 62: " DAROWIZNA NA LECZENIE I REHABILITACJĘ PINKOWICZA TOMASZA "



zdjęcie


 

W 31 tygodniu ciąży, podczas kontrolnego badania usłyszeliśmy zdanie, które zmieniło nasze życie: „płód ma poszerzone komory mózgowe, musimy wykluczyć bądź potwierdzić wodogłowie”. Wodogłowie – brak wiedzy na ten temat i niczym nie potwierdzone wyobrażenia były dla nas przerażające. Wyobrażenia o Nieznanej przyszłości....... Marzenia, które przestały mieć znaczenie........ Wartości, które zmieniły hierarchię. Kompleksowe badania w klinice tylko potwierdziły wstępną diagnozę. I tak zaczęła się walka o życie Błażka.

Błażejek urodził się w 22.10.2003r. W drugim tygodniu życia, miał przeprowadzony zabieg (wentrikulo-cysternostoma endoskopowa), który miał za zadanie odbarczyć nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego z komór mózgowych, jednak w krótkim czasie cechy wodogłowia narastały i w trzecim miesiącu życia Błażek miał implantowaną pierwszą zastawkę. Po dwóch tygodniach, z cechami neuroinfekcji (zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych) zostaliśmy ponownie przyjęci na odział neurochirurgii w celu usunięcia układu zastawkowego i implantacji drenażu zewnętrznego na czas antybiotykoterapii. Po ustąpieniu neuroinfekcji, implantowano drugą zastawkę. Po trzech miesiącach, podczas kontrolnego badania TK stwierdzono cechy przedrenowania układu komorowego mózgu z wytworzeniem się przymózgowych krwiaków. Ponownie znaleźliśmy się na oddziale neurochirurgii i operacyjnie wymieniono zastawkę (trzecią z kolei) oraz usunięto krwiaka podtwardówkowego. Po dziesięciu dniach od powrotu do domu, z objawami dysfunkcji układu komorowego na tle neuroinfekcji ponownie zostaliśmy przyjęcia na oddział neurochirurgii. Początkowo jako przyczynę dysfunkcji zastawki uznano niedrożność drenu dokomorowego, który niezwłocznie wymieniono. Jednak w związku z objawami klinicznymi rozpoznano neuroinfekcję i wdrożono leczenie drenażem zewnętrznym i antybiotykoterapię. Po uzyskaniu normalizacji płynu mózgowo-rdzeniowego implantowano czwartą zastawkę. Błażej miał wówczas 9 miesięcy. Prawdopodobnie ten pierwszy rok życia Błażka, w znacznej mierze zaważył na jego przyszłości....

U Błażejka rozpoznano mózgowe porażenie dziecięce pod postacią obustronnego niedowładu połowicznego. W lutym 2006 miały miejsce pierwsze incydenty napadowe. Zostaliśmy skierowani na oddział neurologii do diagnostyki obserwowanych zaburzeń. Na podstawie wykonanych badań (MR głowy, badanie video EEG w senności i śnie spontanicznym) nie rozpoznano padaczki. Zostaliśmyzostaliśmy ponownie przyjęci na odział neurochirurgii w celu usunięcia układu zastawkowego i implantacji drenażu zewnętrznego na czas antybiotykoterapii. Po ustąpieniu neuroinfekcji, implantowano drugą zastawkę. Po trzech miesiącach, podczas kontrolnego badania TK stwierdzono cechy przedrenowania układu komorowego mózgu z wytworzeniem się przymózgowych krwiaków. Ponownie znaleźliśmy się na oddziale neurochirurgii i operacyjnie wymieniono zastawkę (trzecią z kolei) oraz usunięto krwiaka podtwardówkowego. Po dziesięciu dniach od powrotu do domu, z objawami dysfunkcji układu komorowego na tle neuroinfekcji ponownie zostaliśmy przyjęcia na oddział neurochirurgii. Początkowo jako przyczynę dysfunkcji zastawki uznano niedrożność drenu dokomorowego, który niezwłocznie wymieniono. Jednak w związku z objawami klinicznymi rozpoznano neuroinfekcję i wdrożono leczenie drenażem zewnętrznym i antybiotykoterapię. Po uzyskaniu normalizacji płynu mózgowo-rdzeniowego implantowano czwartą zastawkę. Błażej miał wówczas 9 miesięcy. Prawdopodobnie ten pierwszy rok życia Błażka, w znacznej mierze zaważył na jego przyszłości....

U Błażejka rozpoznano mózgowe porażenie dziecięce pod postacią obustronnego niedowładu połowicznego. W lutym 2006 miały miejsce pierwsze incydenty napadowe. Zostaliśmy skierowani na oddział neurologii do diagnostyki obserwowanych zaburzeń. Na podstawie wykonanych badań (MR głowy, badanie video EEG w senności i śnie spontanicznym) nie rozpoznano padaczki. Zostaliśmy skierowani na oddział gastroenterologii na diagnostykę w kierunku refluksu żolądkowo-przełykowego, który jak sugerowano mógł mieć związek z incydentami napadowymi. W maju 2006r Błażek miał badanie - PH-metrię przełyku. Badanie to uwidoczniło obecność patologicznego kwaśnego refluksu żołądkowo-przełykowego. Żywiliśmy nadzieję, że leczenie w kierunku refluksu spowoduje ustąpienie napadów. Jednak w lipcu 2007r po kolejnych zaburzeniach napadowych trafiliśmy ponownie na oddział neurologii, gdzie rozpoznano padaczkę objawową, z którą walczymy do dziś........

Od pierwszego miesiąca życia Błażejek był rehabilitowany metodą Vojty a po ukończeniu roczku dołączyliśmy rehabilitację metodą NDT Bobath i aktualnie jest rehabilitowany wyłącznie tą metodą. Rozwój psychoruchowy Błażka przebiega ze znacznym opóźnieniem: nie siedzi samodzielnie, nie chodzi, nie mówi.......

Jesteśmy pod stałą opieką neurologiczną, neurochirurgiczną, neurologopedyczną, okulistyczną, gastroenterologiczną, psychologiczną a od roku 2008 hematologiczną i onkologiczną. Codziennie zapewniamy Błażkowi rehabilitację, którą w dużej mierze finansujemy z własnych środków.

Jeśli odczują Państwo potrzebę by wesprzeć finansowo proces rehabilitacji naszego synka Błażka, to mozna to zrobić na dwa sposoby:

Najprostszy sposób - przekazanie 1% swojego podatku dla Błażeja

Już po raz drugi zwracamy się z uprzejmą prośbą o przekazanie 1% podatku na subkonto Błażeja w Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko".

Wystarczy tylko wypełnić właściwe rubryki w deklaracji PIT za 2008 a Urząd Skarbowy sam przekaże deklarowaną kwotę 1% na konto Błażka.


Nazwa OPP: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko"
Nr KRS: 0000186434
1% dla Błażeja Cieleszyńskiego (35/c)


 




Przykłady, jak prawidłowo wypełnić PIT-y :
PIT 36


* Wyrażenie zgody na przekazanie organizacji pożytku publicznego danych tj. imienia, nazwiska, adresu oraz wysokości kwoty nie jest obowiązkowe może stanowić jedynie pewne ułatwienie dla Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym SŁONECZKO.

PIT 36L

* Wyrażenie zgody na przekazanie organizacji pożytku publicznego danych tj. imienia, nazwiska, adresu oraz wysokości kwoty nie jest obowiązkowe może stanowić jedynie pewne ułatwienie dla Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym SŁONECZKO.

PIT 37
* Wyrażenie zgody na przekazanie organizacji pożytku publicznego danych tj. imienia, nazwiska, adresu oraz wysokości kwoty nie jest obowiązkowe może stanowić jedynie pewne ułatwienie dla Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym SŁONECZKO.

Przekazując 1% pomogą nam Państwo w kontynuacji kosztownego programu rehabilitacji Błażejka, którego celem jest dążenie do lepszego rozwoju motorycznego, społecznego i emocjonalnego. Wierzymy, że z czasem przyczyni się to do lepszej sprawności i jakości życia Błażejka.

Za nami trudny rok. Rok, któremu towarzyszyły przykre zdarzenia związane ze zdrowiem naszego synka. Nie poddajemy się! Walczymy dalej! Cieszymy się, że jesteśmy już w domu. Szybko powróciliśmy do codziennej rehabilitacji Błażka.

Pragniemy przypomnieć, że dzięki ubiegłorocznym wpłatom z tytułu 1%, dofinansowaliśmy zakup wózka przeznaczonego dla dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym firmy Otto Bock, urządzenie wspomagające stanie i chodzenie NF-Walker, fotelik rehabilitacyjny firmy NOEL oraz finansowaliśmy prywatną rehabilitację. Jeszcze raz za to bardzo dziękujemy.

Mamy ogromną nadzieję, że w tym roku również Państwo zechcą przekazać swój 1 % podatku dla Błażeja.

Drugi sposób :

Przelew bankowy
FUNDACJA Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "SŁONECZKO"
Stawnica 33, 77-400 ZŁOTÓW
SBL ZAKRZEWO
Nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
w tytule "na leczenie dziecka Błażeja Cieleszyńskiego"


Dziękujemy Rodzice

APEL - WIEEEELKA PROŚBA O POMOC DLA CHORYCH DZIECI !!!!!!

kochane moje dziennikowiczki - rok temu oboje z mężem przekazaliśmy 1 % naszego podatku na autystycznego chlopca - blog jego mamy znalezlismy w internecie. w tym roku przez zmianę ustawy bedzie to niestety niemozliwe - DLATEGO BAAAAARDZO PROSZE O [POMOC.

poniżej slowa mamy "mlodego" i apel. JESLI MOZECIE TO ZAREAGUJCIE PROSZE !!!


 

Kochani, dzięki Waszej ofiarności, dzięki Waszemu 1% mój Lalutek ma dostęp do terapii. Kibicujecie mu od dawna, wspieracie naszą drogę pod górę. DZIĘKUJĘ!

Jeśli nie zareagujecie na ten apel, nie będzie mogli mu już więcej pomagać. Przeczytajcie, więc proszę i ZAREAGUJCIE!

 

Szanowni Internauci, Rodzice Dzieci Niepełnosprawnych, Osoby Niepełnosprawne i Wszyscy Ludzie Dobrych Serc, chcący pomóc,

Aktualnie obowiązująca ustawa o podatku doch. od osób fizycznych uniemożliwia przekazywanie przez Was 1% Waszego podatku dochodowego wybranym przez Was osobom - podopiecznym Organizacji Pożytku Publicznego.

Jeśli uważacie, że trzeba to zmienić, to - wykorzystując internet - prosimy:

a/ zwrócicie się - jako Wyborcy - do Waszych Parlamentarzystów (tu jest ich lista uzależniona od okręgu wyborczego; po kliknięciu nazwiska posła pojawi się ikona poczty, pod którą jest ukryty adres mailowy: http://www.sejm.gov.pl/poslowie/okregi6.htm) przesyłając im poniższy tekst z prośbą o spowodowanie zmiany w ustawie w przyszłości oraz prośbę - propozycję wykorzystania aktualnych rozwiązań prawnych, tak aby było możliwe przekazanie 1% ze wskazaniem osoby w rozliczeniu PIT za 2007 rok,

Tekst dla Rodziców dzieci niepełnosprawnych (tu możesz pobrać)
Tekst dla pozostałych Podatników

PROSZĘ UZUPEŁNIĆ W WYSYŁANYM TEKŚCIE DANE OSOBOWE WŁASNE I POSŁA ORAZ POPRAWIĆ FORMĘ JĘZYKOWĄ OZNACZONĄ KOLOREM CZERWONYM

b/ proście swe rodziny, znajomych o przesyłanie powyższych próśb do ich parlamentarzystów,

c/ nagłaśniajcie powyższe rozwiązanie i prośby na forach internetowych, kontaktujcie się ze znanymi Wam mediami w tej samej sprawie.

STWÓRZMY NACISK MAILOWO-MEDIALNY NA DECYDENTÓW -
MIEJMY WPŁYW NA NASZĄ RZECZYWISTOŚĆ!

ZBLIŻA SIĘ CZAS ROZLICZANIA PIT 2007!

ZAMIEŚĆ U SIEBIE NA BLOGU! Przyłącz się!

Apel o spowodowanie zmian w przepisach dotyczących 1% podatku, zamieszczony jest na stronie Natalki.




Alanek urodził się w 32 tygodniu ciąży. Ważył niespełna 1910 gram. Lekarze rozpoznali wrodzoną wadę obu dłoni, określaną jako Akrosyndaktylia manus utr. Syndr. Streeter (akrosyndaktylia - wtórny zrost kostny paliczków obwodowych palców ; manus - ręka). W prawej rączce doszło do zrostu i amputacji czterech paluszków, z czego dwa w stopniu niemal całkowitym. W pełni ukształtował się tylko jeden palec. W lewej rączce amputacji, a także zrośnięciu, uległy trzy środkowe paluszki. Na szczęście poza zmianami w obrębie rąk lekarze nie stwierdzili żadnych innych problemów zdrowotnych.


W ciągu króciutkiego życia Alanek przeszedł już dwie operacje. Pierwsza w wieku 1,5 miesiąca odbyła się w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku. W trakcie zabiegu uwolniono (rozdzielono) paluszek I i V prawej rączki. (Wypis z Gdańska) Ze względu na wiek Synka inne działania nie były możliwe do wykonania.


   Z pomocą Konsultanta Krajowego, Pana Prof. Jerzego Czernika, druga operacja odbyła się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. To właśnie dzięki Panu Profesorowi udało nam się skonsultować z Panem Docentem Jackiem Puchałą, który        8 grudnia 2008 roku przeprowadził operację Synka. Docent rozdzielił trzy paluszki lewej rączki oraz jeden paluszek prawej. (Wypis z Krakowa) Operacja w Krakowie to niewątpliwie ogromny krok w kierunku poprawy funkcjonalności i sprawności rączek Alanka.


   Na obecną chwilę dłonie Synka wyglądają znacznie lepiej. Maluch porusza każdym       z rozdzielonych (lecz amputowanych) paluszków. Obu rączek prawidłowo używa do chwytania. Jednak nie spoczniemy na laurach, gdyż wiele jeszcze musimy zrobić, aby poprawić błędy natury. Według specjalistów w niedalekiej przyszłości Alanka czeka około 4-5 operacji. Niestety całkowitej sprawności rączek i ich normalnego wyglądu nie da się "zwrócić". Lecz dopóki będziemy mieli możliwość, zrobimy wszystko, aby dłonie mojego dziecka były w możliwie jak największym stopniu sprawne.

 

 

Apel o pomoc

"Cokolwiek uczyniliście
jednemu z tych braci Moich najmniejszych,
Mnieście uczynili".
/Mt 25, 40/



Zwracamy się z serdeczną prośbą o pomoc w leczeniu i rehabilitacji Patryka Chełczyńskiego - piętnastoletniego mieszkańca Libiąża.

W czerwcu Patryk uległ poważnemu wypadkowi ratując tonącego kolegę.


Wykazał się niezwykłą odwagą i poświęceniem śpiesząc z pomocą człowiekowi będącemu w niebezpieczeństwie. Teraz dzielnie walczy o powrót do zdrowia, w którym możemy Mu pomóc.
Ks. Jarosław Chlebda


Pieniądze można wpłacać na konto:

PATRYK CHEŁCZYŃSKI
ul. Świerkowa 1
32-590 Libiąż

BANK PEKAO SA
Nr rachunku 141240 4256 1111 0010 1987 3805 

 



Czy zapytaliście się kiedyś siebie, w jaki sposób Pan Bóg wybiera matki niepełnosprawnych dzieci? Oto toczy się rozmowa:
Bóg: Tej dajmy dziecko upośledzone.
Anioł:
- Dlaczego właśnie tej Panie? Jest taka szczęśliwa.
- Właśnie tylko dlatego - mówi uśmiechnięty Bóg. Czy mógłbym powierzyć upośledzone dziecko kobiecie, która nie wie, czym jest radość? Byłoby to okrutne.
- Ale czy będzie miała cierpliwość? - pyta anioł.
- Nie chcę, aby miała dużo cierpliwości, bo utonęłaby w morzu łez, roztkliwiając się nad sobą i nad swoim bólem. A tak jak jej tylko przejdzie szok i bunt, będzie potrafiła sobie ze wszystkim poradzić.
- Panie wydaje mi się, że ta kobieta nie wierzy nawet w Ciebie.
Bóg uśmiechnął się:
- To nieważne... mogę temu przeciwdziałać. Ta kobieta jest doskonała. Posiada w sobie właściwa ilość egoizmu.
Anioł nie mógł uwierzyć swoim uszom.
- Egoizmu? Czyżby egoizm był cnotą?
Bóg przytaknął.
- Jeśli nie będzie potrafiła od czasu do czasu rozłączyć się ze swoim dzieckiem, nie da sobie nigdy rady. Tak, taka ma być właśnie kobieta, którą obdarzyłem dzieckiem dalekim od doskonałości. Kobieta, która teraz nie zdaje sobie sprawy, że kiedyś będą jej tego zazdrościć. Nigdy nie będzie pewna żadnego słowa. Nigdy nie będzie ufała żadnemu swemu krokowi. Ale kiedy jej dziecko po raz pierwszy powie: mamo, uświadomi sobie cud, którego doświadczyła. Widząc drzewo lub zachód słońca lub niewidome dziecko, będzie potrafiła bardziej niż ktokolwiek inny dostrzec moją moc. Pozwolę jej, aby widziała rzeczy, tak jak ja sam widzę (ciemnotę, okrucieństwo, uprzedzenia) i pomogę jej, aby potrafiła wzbić się ponad nie. Nigdy nie będzie samotna. Będę przy niej w każdej minucie jej życia, bo to ona w tak troskliwy sposób wykonuje swoją pracę, jakby była wciąż obok mnie.
- A święty patron? - zapytał anioł, trzymając zawieszone w powietrzu gotowe do napisanie pióro.
Bóg uśmiechnął się...
- Wystarczy jej lustro...

 

Apel:

Przyszła na świat 3.08.2001r. Byłaby to zwykła historia gdyby nie to, że Roksanie nie było dane urodzić się zdrowym dzieckiem. Dlaczego tak się stało? Nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Jest szczęśliwa, ponieważ ma naszą miłość. Jako rodzice bardzo kochamy swoją córeczkę ale to nie wystarczy aby ją uzdrowić.

Roksanka ma zespół DANY WALKERA, który nie pozwala jej się prawidłowo rozwijać. Mimo swego wieku nie chodzi i mało mówi, jest to następstwem niedorozwoju móżczku i zaniku robaka jak również zaćmy wrodzonej obu oczu.

Roksanka jest miłym i pogodnym dzieckiem, mimo swego cierpienia posiada silną chęć życia. Oprócz leczenia w różnych klinikach i codziennej rehabilitacji w naszym rejonie, jeździmy również do ośrodka Zabajka 2- w Złotowie oddalonej od miejsca zamieszkania 640 km i do Bydgoszczy do ośrodka Neuron - 500 km. Gdzie dwutygodniowy turnus kosztuje ponad 3000 zł. Niestety nasze dochody są zbyt niskie, a potrzeby Roksanki zbyt wysokie abyśmy mogli temu podołać. Potrzebne są ogromne nakłady finansowe aby móc ją rehabilitować i usprawniać, są one na tyle duże, żeby prosić właśnie Państwa o pomoc w gromadzeniu środków na leczenie i rehabilitację Roksanki lub przesłaniu nam produktów zalegających w magazynie abyśmy mogli sprzedać i wpłacić na konto naszej córki. Za każdą formę pomocy będziemy bardzo wdzięczni.

Prosimy pomóżcie naszej Roksani przejść przez życie na własnych nogach.

Roksanka ma założone konto, na które można wpłacać pieniądze; w fundacji "Zdążyć z pomocą" PKO BP 150/ Warszawa 501020 1156 0000 7902 0007 7248. ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa z dopiskiem na leczenie i rehabilitacje Roksany Cisek 3268. Można wpłacać również bezpośrednio na ośrodek rehabilitacyjny.

Za każdą złotówkę z góry serdecznie dziękujemy.

CZŁOWIEK JEST TYLE WART, ILE MOŻE POMÓC.

Beata i Roman Cisek







Witam serdecznie. Chcielibyśmy bardzo prosić o pomoc Was kochani dla chorej Natalki. Natalia ma 11 lat w 2 msc. jej życia została u Niej zdiagnozowana nieuleczalna choroba - Mukowiscydoza. Mukowiscydoza jest chorobą genetyczną oznacza to że dziecko sie z Nią rodzi a nie nabywa się jej w późniejszym wieku. Mukowiscydoza atakuje przede wszystkim dwa układy pokarmowy(trawienie), oddechowy(oddychanie) CHOCIAŻ OBA TE UKŁADY ZNACZNIE RÓŻNIĄ SIĘ OD SIEBIE TO PRZYCZYNA TYCH ZMIAN WYWOŁANYCH PRZY MUKOWISCYDOZE JEST JEDNA - to śluz.

Jak to się dzieje? Śluz to bardzo potrzebna substancja wytwarzana przez ludzki organizm. Jedną z najważniejszych funkcji śluzu w układzie oddechowym jest zatrzymywanie drobnoustrojów oraz pomoc w ich eliminacji lub niszczeniu. Śluz jest wytwarzany przez wyspecjalizowane komórki w różnych częściach ciała. Prawidłowy śluz jest rzadki i śliski. W mukowiscydozie te specjalne komórki wytwarzają śluz gęsty i leisty. Ponieważ jest on nienormalnie gęsty zatyka WAŻNE przewody w organiźmie szczególnie w trzustce i w płucach. Trzustka wytwarza pewne substancje zwane enzymami. Są one KONIECZNE do prawidłowego trawienia pokarmów,a więc zachowania wzrostu organizmu i zachowania zdrowia. Dlatego człowiek z muko przyjmuje do każdego pokarmu preparat zawierający ENZYMY(w postaci tabletek).

Śluz wytwarzany w mukowiscydozie zalegając w oskrzelach powoduje trudności w oddychaniu przez utrudnianie swobodnego przepływu powietrza do i z płuc. Z tym związane są kaszel świszczący oddech i dusznośc. Najwięcej problemów sprawiają zmiany chorobowe płuc jelit wątroby i trzustki. Jak dotąd to choroba NIEULECZALNA.

Mukowiscydoza jest chorobą przewlekłą co oznacza że Natalce będzie towarzyszyc przez całe Jej życie. Musi byc prawidłowo leczona by móc Jej zapewnic możliwośc przeżycia w ogóle oraz życia na tyle zbliżonego do normalności na ile to jest możliwe. W całościowy proces leczenia Mukowiscydozy wchodzą następujące elementy; FIZJOTERAPIA ODDECHOWA-musi!!!!!! być stosowana regularnie przez całe życie chorego na Mukowiscydoze. Polega ona na ułożeniu Natali w pozycji głowa skierowana w dół i oklepywaniu dłońmi jej pleców i klatki piersiowe przez około 20 minut. Ważny jest sport i cwiczenia fizyczne których nie brak w jej życiu bowiem Nati chodzi do szkoły czyje się tam wspaniale i póki można i zdrowie będzie Jej pozwalała bedzie uczestniczyła w życiu szkolnym.

Kolejnym i bardzo ważnym elementem walki z Mukowiscydozą są ANTYBIOTYKI-to leki bez których nie można obecnie wyobrazic sobie leczenia osoby chorej na mukowiscydoze.

Dzień Natalki podporządkowany jest inhalacjom i rehabilitacji ale bardzo chętnie bierze czynny udział w zabawach szkolnych zabawach podwórkowych i uwielbia chodzic do szkoły. Co jakiś czas jedzie do szpitala na leczenie Antybiotykami dożylnymi i jak sama mówi to Jej drugi dom Lekarze pielęgniarki to dla Niej jak krewni a koleżanki i koledzy z Mukowiscydozą to jak jej rodzeństwo.

Leczenie Natalki polega na podawaniu drogich leków odżywek wysokoenergetycznych i codziennej rehabilitacji ważnej w leczeniu Mukowiscydozy dlatego chcielibyśmy zakupic Natalce Kamizelke Wibracyjną THE VEST która służy do efektywnego oczyszczania dróg oddechowych. Składa się ona z kamizelki pneumatycznej podłaczonej rurami do generatora impulsów powietrza. Natalka będąc w szpitalu doświadczyła jak wspaniałą rzeczą jest to urządzenie które BARDZO SKUTECZNIE pomaga usuwac wydzielinę zalegającą w Jej płucach. Niestety zakup owego urządzenia rehabilitacyjnego jest dla Nas nie możliwy z uwagi na cenę. Jeśli ktokolwiek chciałby pomóc Natalce z serca całego BARDZO DZIĘKUJEMY.

Redakcja epomoc.pl nie ponosci odpowiedzilności za treść publikowanego apelu.

    Więcej informacji można znaleźć http://marzenastosik1975.blogspot.com/

Chcesz się ze mną skontaktować?

 

 

data dodania apelu:

2009-03-13

imię i nazwisko:

Marzena Stosik

tel. domowy:

52 3329451

e-mail:

MarzenaStosik@wp.pl

numer gg:

1575497



                              

zdjęcie

Marcelinka ma 5 lat ,od 4 lat choruje na lekooporną padaczkę,ataki sa tak silne i niebezpieczne,ze dla dobra dziecka wprowadza się je w stan śpiączki farmakologicznej (łącznie z podłączeniem do respiratora) Marcelinka jest faszerowana lekami, które upośledzają rozwój mowy, chodu i innych czynników normalnej egzystencji. Jeszcze nie padł "wyrok" ale dziecko ma podejrzenie Zespołu Dravet, czyli bardzo rzadkiej choroby. Przed nią dalsza i długa rehabilitacja. Koszt jednego turnusu to 4.000zł, zalecany jest 5-6 razy do roku.
CYTUJEMY:
Marcelina ma zmienne napięcie mięśniowe, bardzo labilny tułów, duże przodopochylenia miednicy co przekłada się na duże zaburzenia równowagi i koordynacji w czasie chodu. Urządzeniem wspomagającym jej codzienne zmagania z chorobą jest kombinezon-gorset rehabilitacyjny TheraTogs, który ma za zadanie poprawiać stabilizację tułowia i kończyn, wyciszyć reakcje stowarzyszone na obwodzie oraz normalizować napięcie mięśniowe co w przypadku Marcelinki jest bardzo istotne. Kombinezon TheraTogs jest to sprzęt rehabilitacyjny, który nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Koszt 2400zł.
W imieniu mojej córeczki, proszę o pomoc.
1% nie da się przelać na konto bo robi to Urząd Skarbowy my musimy wypełnić tylko kilka rubryczek.

Należy wypełnić następujące pozycje w zeznaniu podatkowym (na przykładzie PIT-U 37)
poz.128 "inne informacje.." - na leczenie i rehabilitację Marceliny Jaworskiej
poz.124 "nazwa OPP" - Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
poz.125 nr KRS - 00000 37 904
poz.126 - kwota 1% podatku z poz. 112
Rozliczamy się na różnych PITach, tak więc w następnych niżej podanych będzie:
PIT-28 poz.133, PIT-36 poz.309, PIT-36L poz.109 należy wpisać na leczenie i rehabilitację Marceliny Jaworskiej inaczej wpłynie na Fundację a nie na konkretne dziecko.

Czyli najczęściej ludzie rozliczają się na PIT-37 i tam w poz.128 wpisuje się nazwę Fundacji, nr KRS, kwota 1% i najważniejsze na leczenie i rehabilitację Marceliny Jaworskiej

Wszystko jest szczegółowo podane powyżej.



Polecam do zobaczenia link Marcelinki do Fundacji: http://www.dzieciom.pl/6508

POLECAM!!! http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl/1,CT133080,index.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7b7baebdcee714a.html












 

% podatku ,to nic Cię nie kosztuje ,a pomożesz mi osiągnąć upragniony cel.
FUNDACJA IM.GRZEGORZA KOLOSY UL. FLORIANA 7 KATOWICE 40-286
NUMER KRS 0000111954
Można wpłacać też na moje subkonto : ING BANK ŚLĄSKI S.A.Oddział w Katowicach,ul. Mickiewicza 3 nr. 17 1050 1214 1000                0023...        z dopiskiem "DLA OLIWII"
Każdemu za okazane serce ślicznie dziękuję!
Jeśli chcesz wiedzieć o mnie więcej skontaktuj się z moimi rodzicami :
Kasia Krupowies,Tomek Krupowies
Bytom 41-935
Lazarówka 9a


 

Pokaż profil

PRZEKAZ 1%PODATKU ŚWIĘTOKRZYSKIE STOWARZYSZENIE NA RZECZ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH NR KONTA 87 1020 2629 0000 9302 0092 4209 PKO BP II O/KIELCE KRS 0000021628(Z DOPISKIEM) DLA JULII NA APARAT.DZIĘKUJEMY

 



    Witamy, 
o to odpowiedzi fudacji, na nasze zapytanie o pozwolenie zamieszczania apeli

Szanowni Państwo,

bardzo serdecznie dziękuję za e-mail i informację.
Prześlę taką informację naszym podopiecznym, jednak czy we wskazanych przez Państwa miejscach pojawią się apela jest uzależnione tylko i wyłącznie od rodziców, opiekunów czy też samych osób posiadających w naszej fundacji subkonta. Rola Fundacji polega na udostępnieniu konta, a nie na poszukiwaniu darczyńców.

pozdrawiam serdecznie
Ewa Dziadyk
Kierownik Działu PR
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
tel./fax  01...
e-mail: ewadziadyk@mimowszystko.org

http://www.mimowszystko.org


Korzystanie z forum internetowego WOŚP jest w pełni otwarte i możecie tam
Państwo zamieszczać dowolne informacje... Trzeba tylko pilnować
regulaminu i zasad tam panujących. My na siebie tego nie weźmiemy z prostej
przyczyny - w Fundacji pracuje nas mało, a pracy mamy aż nadto...

Pozdrawiam,
Krzysiek Dobies, F-cja
WOSP


--------------------------------------------------------------------------------------------------
Pamiętaj, że możesz przekazać nam 1% swojego podatku.
Fundacja posiada status organizacji pożytku publicznego
KRS: 0000030897
Sąd Rejonowy dla M. St. Warszawa
XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego

Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
ul. Niedźwiedzia 2a; 02-737 Warszawa
NIP 521-30-03-700, REGON 010168068,
Fundusz Założycielski 2000 PLN

e-mail: wosp@wosp.org.pl

tel.  022/852-32-14 , 852-32-15 fax: 022/852-07-52


zdjęcie


          

Akademicki Komitet Pomocy Marlenie - apel o włączenie się do akcji zbiórki funduszy na pokrycie kosztów operacji studentki UO - Marleny Szeremet


 

 

Akademicki Komitet Pomocy Marlenie
powołany przez studentów Uniwersytetu Opolskiego
działający pod przewodnictwem
Prorektora ds. kształcenia i studentów - prof. Stefana Marka Grochalskiego

zwraca się do wszystkich ludzi dobrej woli
z prośbą o włączenie się do akcji zbiórki funduszy na pokrycie kosztów operacji

Marleny Szeremet - studentki I roku prawa na UO



Marlena urodziła się z zespołem sinicznych wad wrodzonych serca. Spędziła wiele czasu w różnych klinikach kardiologicznych i na dzień dzisiejszy kwalifikuje się do przeszczepu.

Całą swoją edukację zdobywała ucząc się w domu, otrzymała stypendium ministra za bardzo dobre wyniki w nauce, ukończyła technikum ekonomiczne i została przyjęta na studia prawnicze, o których zawsze marzyła. Ze względu na stan zdrowia studiuje zaocznie – w ramach indywidualnego toku nauczania. Marlena mieszka w Strzelcach Opolskich razem z mamą i bratem. Pobiera stypendium socjalne oraz stypendium dla osób niepełnosprawnych – posiada I grupę inwalidzką. Pomimo swojej choroby Marlena działa jako wolontariusz w Stowarzyszeniu Rodzin i Przyjaciół Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „OGNIK”, pomagając innym podopiecznym w przygotowaniu różnych imprez oraz wspiera ich w trudnych chwilach. Jest osobą bardzo pogodną, ciepłą i opiekuńczą.

Pojawiła się możliwość zoperowania Marleny i dzięki temu znacznego poprawienia jej stanu zdrowia bez potrzeby przeszczepu, co dałoby Marlenie szansę na normalne życie. Operacja może zostać wykonana w Niemczech i będzie kosztowała około 37 000 euro.

Na dzień dzisiejszy Marleny nie stać na pokrycie kosztów operacji i dlatego też zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o włączenie się do akcji zbiórki funduszy na pokrycie kosztów operacji Marleny.

 

Pieniądze możesz przesłać na konto:

Uniwersytet Opolski
45-040 Opole Pl. Kopernika 11a
Bank Zachodni WBK S. A. 1 O/Opole, ul. Ozimska 6, 45-057 Opole 
PL 09 1090 2138 0000 0005 5600 0043
z dopiskiem „Pomoc Marlenie”
lub wpłacić w kasach Uniwersytetu Opolskiego
ul. Oleska 48 oraz Pl. Kopernika 11a
z dopiskiem "Pomoc Marlenie"
Dotychczas zebraliśmy:
11 532,44 zł
z czego studenci zebrali 8 926.74 zł
Dane z dnia 15 maja 2009 - godz. 11:45
Dziękujemy firmie LEROY MERLIN za nieodpłatne przekazanie puszek

* * * * * * *

Koncert charytatywny
Nowa Energia dla Marleny
Piknik naukowy na Placu Kopernika
24 maja 2009 (niedziela) godz. 17:00
Wstęp na koncert jest bezpłatny
Posłuchaj Nowej Energii


Nagranie z II urodzin portalu 24opole.pl
Pobierz nagrania grupy Nowa Energia:
 

Bo nadzieja
Czarna mgła
Dziś już wiem
Kolejny raz
Cichy głos
Czy wciąż uważasz
Strefa Studenta UO posiada zgodę grupy Nowa Energia 
na publiczne odtwarzanie, kopiowanie i rozpowszechnianie nagrań

Nowa Energia - zdobywca Nagrody Publiczności XVIII Zimowej Giełdy Piosenki 2008
Patronat medialny:

* * * * * * *
Przekażcie wszystkim znajomym bezpośredni adres tej strony:
www.pomocmarlenie.uni.opole.pl
W akcji uczestniczą studenci Uniwersytetu Opolskiego, Politechniki Opolskiej,
Wyższej Szkoły Bankowej oraz Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych.
Czekamy na zgłoszenia studentów pozostałych opolskich uczelni wyższych.


Informacje o Komitecie - zobacz tutaj
Chcesz do nas dołączyć i pomóc w akcji ?
Skontaktuj się z nami poprzez SBIUO 
Akcja pomocy Marlenie na Piastonaliach 2009
reportaż OTV Miejska Telewizja Opole

Wszelkie informacje dotyczące akcji:
Rzecznik Prasowy Komitetu oraz Koordynator Uczelniany UO - Adam Banach
tel. 886 872 350, e-mail: aktywista@uni.opole.pl, gg: 848748

Kliknij na ikonę i posłuchaj wywiadu dla Radio-Sygnałów 
oraz apelu o włączenie się do akcji Komitetu
* * * * * * *
Czwórka Laureatów Studenckiego Nobla 2009 z Uniwersytetu Opolskiego
przekazała Marlenie nagrody otrzymane od Władz Uczelni - kwotę 1 300 zł
Dołącz do nas i pomóż Marlenie skończyć studia

Gala Studenckiego Nobla 2009 w opolskim Ratuszu - przekazanie nagród Marlenie Szeremet
Plakat akcji "Pomóż Marlenie skończyć studia"

 
 
Polska strona psychologii społeczności - Aktywista
Studenckie Naukowe Koło Psychologii Społeczności
Instytut Psychologii Uniwersytetu Opolskiego
e-mail: aktywista@uni.opole.pl tel. 886 872 350 gg: 848748
Projekty: Aktywista, Niezbędnik Pierwszaka UO, Strefa Studenta UO, SBIUO
copyright by Adam Banach 2006-2009
Prawa autorskie dotyczą pomysłów projektów, tekstów oraz grafik własnych
zamieszczonych na stronie www.aktywista.uni.opole.pl
 
 
Filipek choruje na AUTYZM. Jego mama pisze: 
Żeby opłacić całą masę różnych terapii, leków itp. potrzebnych Filipowi, 
wysyłamy apele do firm, fundacji, czasem osób prywatnych. 
Kiedyś, jeszcze przed kryzysem, wysyłając 50-100 apeli, 
mogłam liczyć na wpłaty 1000 - 1500zł. 
Dziś na 250 apeli wpłaty to zaledwie 700 - 800 złotych. 
Żeby wysłać apel muszę zebrać wiele dokumentów takich jak: 
porozumienie z Fundacją, na którym jest nr konta, orzeczenie 
o niepełnosprawności, często dodatkowo zaświadczenie od lekarza 
o chorobie (jakby orzeczenie o niepełnosprawności dostawały zdrowe osoby), 
zaświadczenie o dochodach, a niekiedy jakieś diagnozy. 
Aktualnie wysyłam wyniki badania z Tomatisa. 
Sami widzicie, że to strasznie dużo biurokracji, wszystko trzeba
pokserować, kupić koperty ( w zwykłe apele się już nie mieszczą) 
i znaczki. I o znaczki właśnie mi chodzi. 1,55 zł 
to niby nie dużo, ale jak policzyć razy 100, czy 250 miesięcznie
 plus te koperty i ksero, to suma jest niezła. 
Chciałabym Was prosić o zbiórkę znaczków na terenie swojego zakładu pracy, 
szkoły, uczelni. Dla kogoś jeden znaczek to pryszcz, 
dla nas wysłanie jednego apelu i szansa na wpłatę na subkonto 
Filipa. Jeśli ktoś chciałby nam znowu pomóc, to 
proszę o kontakt: gg5336916, tel. 787544076, 
lub mail: beatabieg@gazeta.pl  
Mogę przysłać jakieś dokumenty potwierdzające chorobę 
Filipka

                  
       pomoc dla 

Dla Darii i Sebastiana Dubrownik


 
 

Jestem matką 2 chorych dzieci - Darii (23 l) chorej na nowotwór i Sebastiana (10 l) na zapalenie kości.
Zwracam się do Wszystkich Ludzi Dobrej Woli o ofiarowanie prezentu płynącego prosto z Waszych szczodrych serc . Prezent ten może sprawić uśmiech na twarzy moich dzieci.
Każde dziecko, czy to małe czy du¿e ma marzenia. W tym przypadku marzeniami moich dzieci jest wyjazd na turnus rehabilitacyjny. Przy środkach, jakie mamy na utrzymanie rodziny, nie stać nas na to. Oboje z mężem też jesteśmy chorzy i chociaż miesięcznie otrzymujemy 1800,- zł, blisko po³owe musimy przeznaczyć na lekarstwa. Dlatego w związku z trudna sytuacji , finansowa zwracam się do Was, nasi kochani, w imieniu naszych dzieci o pomoc w uzbieraniu na spełnienie marzeń.

Zdaje sobie sprawę, że niektórzy z Was pomyślą „oto następna oszustka”. Nie jestem nią, tylko matką, która chciałaby dla swoich dzieci spełnienia nie tylko marzeń, ale pomocy w chorobie.
Mogę przesłać dokumenty medyczne, które potwierdza stan zdrowia

Wszystkim, którzy zechcą okazać odrobinę serca i wesprze nas serdecznie dziękuję.

Daria interesuje się pocztówkami zbiera je ma ich już 200.Chodzi na warsztaty terapii
zajęciowych, lubi muzykê filmy kocha zwierzęta,

Seba, jak każdy chłopak, lubi samochody jest przykładnym uczniem.

Proszę o kontakt ludzi dobrej woli w celu przekazania bliższych informacji.

podaje dane.

e-mail:
duber1982@interia.pl numer gg: 13099282

Nazwa konta bankowego Nazwa banku:numer BANK PEKAO. S. A 46124031901111001023425210 Dopisek: Dla Darii i Sebastiana Dubrownik

Z WYRAZAMI SZACUNKU I WDZIĘCZNOŚCI ZA OKAZANIE SERCA MOIM
DZIECIOM EWA DUBROWNIK. POZDRAWIAM SERDECZNIE.

 


   

Iwona i Andrzej Mazur
ul. R. Traugutta 19/2
05-825 Grodzisk Mazowiecki

Prośba o pomoc dla córki Dominiki Mazur

Dominika na pierwszy rzut oka wygląda jak inne zdrowe dzieci. Jest wesołą i pogodną 16 letnią dziewczynką  jednak zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojej inności. Po za mukowiscydozą córka ma problemy ze wzrokiem: wysoka krótkowzroczność, wada wzroku wrodzona. Na posiedzeniu w dniu 24.06.2009 r. komisji ds. Niepełnosprawności córka dostała znaczny stopień z tytułu swej niepełnosprawności. Życie dziecka chorego na mukowiscydozę nie jest proste. Każdy dzień wygląda tak samo - rano śniadanie, któremu zawsze towarzyszy przyjmowanie enzymów trawiennych, gdyż dziecko ma niewydolną trzustkę i nie trawi, do tego leki na wątrobę i witaminy. Następnie córka ma pół godziny dla siebie a potem inhalacja i drenaż oskrzeli.

Zabiegi te zajmują ok 40 minut i Dominika tego nie cierpi. Do południa Dominika może zapomnieć, że jest chora chyba, że ma ochotę coś zjeść - wówczas musi pamiętać o enzymach trawiennych w przeciwnym bądź razie będzie miała biegunkę i bóle brzucha. Około godziny 14 córka ma rehabilitacja klatki piersiowej i inhalacja z pulmozyme - zajmuje to kolejne 40 minut. I znowu może być po prostu dzieckiem. Jeszcze jedna ostatnia inhalacja i drenaż czeka na córkę ok godziny 19 - to kolejne 40 minut.

Po kolacji Dominika dostaje kolejną porcję leków i może iść spać. W ciągu dnia córka spędza min. 2h na inhalacjach i drenażach oraz zażywa min. 20 tabletek. W przypadku zaostrzenia choroby leków jest o wiele więcej. Leczenie Dominiki to nie tylko leki, ale także sprzęt rehabilitacyjny: inhalatory, nebulizatory, filtry do antybiotyków, filtry do inhalatorów, wężyki, kliny do drenażu, system PEP, trampolina, piłki itd. To wszystko jest bardzo kosztowne, a refundacja obejmuje jeden inhalator na pięć lat i jeden nebulizator na rok, potrzeby chorego są znacznie większe. Aby Dominika mogła dobrze rosnąć i przybierać na wadze musi przyjmować wysokokaloryczną odżywkę Clinutren Junior. Jedno jej opakowanie kosztuje 33zł i wystarcza zaledwie na 3 dni. Po za leczeniem mukowiscydozy musimy zapewnić córce odpowiednie przyrządy optyczne tzn. okulary, lupy monookular powiększalnik kieszonkowy itp.. do w miarę normalnego funkcjonowania. Wszystkie przyrządy związane z niepełnosprawnością córki są strasznie drogie i obłożone limitami.

Praktycznie żadna polska rodzina nie jest w stanie samodzielnie podołać kosztom leczenia dziecka. Robimy wszystko aby nasza córeczka miała szansę doczekać chwili gdy wymyślą lek na tą okrutną chorobę. Jednak do tej nierównej walki potrzebne są środki finansowe. Sami nie jesteśmy w stanie zakupić tych wszystkich leków, odżywek, sprzętu, zmienić dziecku przynajmniej raz w roku klimatu na morski... Dlatego prosimy o wsparcie w tej nierównej walce. Prosimy podarujcie naszej córeczce jeszcze jeden dzień, miesiąc, rok... Dla nas to tak wiele.

Poza Dominiką mamy na utrzymaniu jeszcze dwoje dzieci: 1. Karolina - 19 lat - Ucząca się w dziennym Studium medycznym w Pruszkowie Tworkach 1 rok nauki na wydziale Terapia Zajęciowa. Nie pracująca na naszym utrzymaniu. 2. Mateusz - 17 lat - uczeń 1 klasy ZSZ na kierunku sprzedawca. Utrzymujemy się z rent: Ja otrzymuje rentę socjalną, zaś mąż rentę inwalidzką I grupy z tytułu utraty wzroku. Mamy na dzieci zasiłki rodzinne, a na mnie i córkę Dominikę otrzymujemy zasiłek pielęgnacyjny Łącznie 850,00 zł. Na córkę Karolinę otrzymuję z funduszu alimentacyjnego 450,00 zł. Ja i mój mąż jesteśmy osobami niepełnosprawnymi z tytułu wzroku.

Pomoc finansową na leczenie i rehabilitację córki prosimy kierować na konto fundacji:

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa

Bank PKO S.A. I/Warszawa
Nr. Konta 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
Z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację Dominiki Mazur

Z wyrazami szacunku i poważania

Iwona i Andrzej Mazur

 



 











 

OPIS CHOROBY:
WIKTOR URODZIŁ SIE 30 PAŻDZIERNIKA 2005 ROKU. JAKO 4-MIESIĘCZNE NIEMOWLĘ DNIA 17.03.2006 ROKU TRAFIŁ DO KLINIKI KARDIOLOGII W WARSZAWIE GDZIE STWIERDZONO ZE STAN WIKTORKA JEST BARDZO CIĘŻKI I NIE PODJĘTO SIE JEGO LECZENIA. DZIĘKI LUDZIOM DOBREJ WOLI TRAFILIŚMY DO KLINIKI W ZABRZU GDZIE DO TEJ PORY JEST LECZONY. OBECNIE OCZEKUJEMY NA PRZESZCZEP CO ZWIAZANE JEST Z CZĘSTYMI WYJAZDAMI I DUŻYMI KOSZTAMI WYJAZDU DO KLINIKI. NASZA SYTUACJA FINANSOWA JEST NA TYLE ZŁA, ŻE ZA KAZDYM RAZEM GDY WYJEŻDŻAMY NA LECZENIE MUSIMY WYNAJĄĆ SAMOCHÓD Z KIEROWCĄ, BO TEN KTÓRY MAMY NIE NADAJE SIĘ DO TAK DŁUGIEJ PODRÓŻY A DO KLINIKI MAMY OKOŁO 300 KM. CHORE DZIECKO BARDZO ZLE ZNOSI DROGĘ, WIĘC CZAS JAZDY JEST BARDZO DŁUGI I MĘCZĄCY.

OBECNIE WIKTOREK MA 3,5 ROKU JEST DZIECKIEM NA POZÓR BARDZO ENERGICZNYM, LECZ CHOROBA BARDZO CZĘSTO DAJE SIĘ WEZNAKI PRZY BRZYDKIEJ POGODZIE LUB NADMIERNYCH UPAŁACH.


MY RODZICE Z CAŁEGO SERCA PROSIMY WAS O POMOC!!!

NASZ SYNEK WIKTOR , JEST BARDZO CHORY NA RZADKO ULECZALNĄ CHOROBĘ SERDUSZKA. JEGO CHOROBA NOSI NAZWĘ KARDIOMIOPATIA ROZTRZENIOWA.

TO DZIĘKI NASZEJ NAJSTARSZEJ CÓRCE, KTÓRA ZAŁOŻYŁA KONTO NA NASZEJ-KLASIE I DZIĘKI PIENIAŻKOM OD WAS LUDZI DOBREGO SERCA BĘDZIEMY MOGLI KUPIĆ BARDZO POTRZEBNE LEKARSTWA, KTÓRE TRZYMAJĄ WIKTORKA PRZY ŻYCIU!!!

tel kontaktowy 0783-775-925

NASZ ADRES TO:
WŁOSTÓW 97
27-545 LIPNIK
WOJ. ŚWIĘTOKRZYSKIE

LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA I KAŻDY GROSZ!!!


CZĘSTO BRAKUJE NAM PIENIĘDZY NA LEKARSTWA, KTÓRE SĄ BARDZO DROGIE. UTRZYMUJEMY SIĘ Z ZASIŁKU NA CHORE DZIĘCKO I RENTY CHOROBOWEJ MĘŻA.

WSZYSTKIM ZAINTERESOWANYM WYŚLĘ KOPIĘ WYPISÓW Z KLINIK Z OPISEM CHOROBY WIKTORKA!!!

BARDZO PROSZĘ WSZYSTKICH RODZICÓW KTÓRZY MAJA PODOBNĄ SYTUACJĘ O KONTAKT TELEFONICZNY 0783-775-925
LUB E-MAIL: NIUNIU14@OP.PL

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA ZROZUMIENIE!!!!


DAROWIZNY

bezpośrednio na rachunek Fundacji - przelewy należy kierować na:
Fundacja Serce Dziecka
im. Diny Radziwiłłowej,
ul. Relaksowa 58,
02-796 Warszawa

Nr konta na wpłaty złotowe PL
75 1160 2202 0000 0001 0398 7528,

Nr konta na wpłaty w euro PL
09 1160 2202 0000 0001 2152 1272,
SWIFT BIGBPLPW
KONIECZNIE Z DOPISKIEM: WIKTOR CZYSZ

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kardiomiopatia_rozstrzeniowa

Kardiomiopatia rozstrzeniowa (łac. cardiomiopathia congestiva ectactia) – inaczej przekrwienna (zastoinowa), polega na ścieńczeniu mięśnia sercowego, zwłaszcza w obrębie komór. Następuje wybiórcze powiększenie jąder kardiomiocytów bez przerostu komórki oraz zwłóknienie śródmiąższowe i okołonaczyniowe. Podobny obraz można spotkać w kardiomiopatii wtórnej, tj. na tle zapalenia mięśnia sercowego, co utrudnia postawienie właściwej diagnozy. Kardiomiopatia rozstrzeniowa prowadzi do zmniejszenia kurczliwości serca. Wszystko to prowadzi najpierw do powstania lewokomorowej niewydolności mięśnia sercowego, a następnie do jego obukomorowej niewydolności. Rozstrzeń dotyka często także oba przedsionki. Przerost jest z reguły asymetryczny.

Objawy zwykle rozwijają się stopniowo. Część osób, które posiadają obecną tylko rozstrzeń lewą, może pozostawiać bez objawów przez miesiące lub lata. Charakterystycznymi objawami kardiomiopatii rozstrzeniowej są:

* objawy niewydolności lewej komory, zaburzenia rytmu serca (komorowe, nadkomorowe z migotaniem przedsionków);
* zmiany zakrzepowo-zatorowe;
* wzrost masy ciała;
* rozciągnięcie i powiększenie mięśnia sercowego;
* objawy niewydolności krążenia (odczuwanie zmęczenia, zawroty głowy, duszności, bezsenność, które są wynikiem zmniejszonego rzutu serca);
* prawokomorowa niewydolność serca jako późny, źle rokujący objaw;
* ból w klatce piersiowej jako przejaw zatorowości płucnej
* ból brzucha spowodowany hepatomegalią.

W celu zdiagnozowania choroby wykonuje się przede wszystkim następujące badania: echokardiografię, elektrokardiografię (EKG), biopsję endomiokardialną oraz cewnikowanie serca.

Leczenie ma na celu poprawę wydolności krążenia (zwiększenie frakcji wyrzutowej), poprawę jakości życia (zmniejszenie duszności, obrzęków, poprawa tolerancji wysiłkowej), zmniejszenie ryzyka nagłego zgonu. Z farmakoterapii najczęściej stosuje się:

* podawanie leków poprawiających wydolność krążenia poprzez zmniejszenie oporów obwodowych (np. leki z grup: inhibitorów konwertazy angiotensyny, antagonistów receptora angiotensyny II);
* podanie leków moczopędnych zwłaszcza Furosemidu i Spironolaktonu;
* podanie nitratów;
* podawanie leków poprawiających kurczliwość mięśnia sercowego (najczęściej z grupy glikozydów naparstnicy) - obecnie ogranicza się stosowanie tej grupy leków;
* podawanie leków przeciwzapalnych w przypadku kardiomiopatii rozstrzeniowej pozapalnej;
* przeszczep serca w przypadku znacznego uszkodzenia serca;
* wszczepienie stymulatora mięśnia sercowego lub defibrylatora, co chroni przed nagłym zgonem, wywołanym migotaniem komór;
* wspomagająco stosuje się regularne ćwiczenia fizyczne (zwiększające przepływ krwi oraz poprawiające czynności śródbłonka) oraz odpowiednią dietę.

 

 

Historia choroby

 

     Nasz syn urodził się 19 kwietnia 1997 r. w szpitalu w Koninie.
Gdy miał zaledwie 7 dni przeszedł operację. Po wykonaniu wszystkich badan okazało się, że jest to rozległy naczyniak krwionośno-limfatyczny w obrębie jamy brzusznej, miednicy, pośladka i uda lewego.
  
     Kiedy miał rok zachorował na zapalenie płuc i wtedy naczyniak zaczął dawać o sobie znać. Skierowano nas do Centrum Matki Polki w Łodzi, gdzie po dłuższej konsultacji, lekarze bezradnie rozkładali ręce.
Następnie trafiliśmy na badania do szpitala w Kaliszu, a później do szpitala Klinicznego Akademii Medycznej w Poznianiu. Jednak i tam lekarze nie byli w stanie mu pomóc.
   
    W 2001 r. udało nam się dostać do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam przez 3 lata jeździliśmy z Mateuszem na kontrole do poradni chirurgicznej.
W 2004 r. trafiliśmy na oddział onkologii, gdzie podjęto decyzję o kuracji chemioterapią. Chemioterapia trwała rok. Co miesiąc od 13 września (2004r.) jeździliśmy do Warszawy - 10 dni w szpitalu, 22 w domu i znów kolejny wyjazd...
Chemioterapię zakończyliśmy we wrześniu 2005 r. Badania tomografu wykazały, że niestety nie przyniosła ona żadnego rezultatu...
   
    Po tych wszystkich przejściach zaczęliśmy szukać pomocy za granicą Polski i wtedy pojawiła się nadzieja, czyli leczenie w Berlinie.

Pomoc

 

 
Jeżeli zechcesz wspomóc leczenie Mateusza choćby najdrobniejszą kwotą pieniężną, wpłaty prosimy kierować na podane niżej konto bankowe.

Za każdy dar serca z góry serdecznie dziękujemy !

 
<!--[if !vml]--><!--[endif]-->
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
NIP: 118-14-28-385


PKO BP XV/O Warszawa

41 1240 1037 1111 0010 1321 9362

Z dopiskiem:
"Darowizna na rzecz MATEUSZ ANDRZEJ SKOCZYLAS"
 
 W przypadku wpłat zagranicznych numer konta musi być poprzedzony KODEM SWIFT:
BPKOPLPW 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
 

      zdjęcie
        

                      
zdjęcie

      PROSZĘ WAS, MOI DRODZY, KOCHANI ZNAJOMI O POMOC I WKLEJENIE TEGO ZDJĘCIA U SIEBIE. POMÓŻMY MAŁEJ, CHOREJ DZIEWCZYNCE. BARDZO PROSZĘ I DZIĘKUJĘ:)

Prosimy o pomoc!

Niedawno u naszej córki, 5-letniej Noemi Duczyńskiej zdiagnozowano nowotwór siatkówki prawego oka, tzw. siatkówczak.

[więcej na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Siatkówczak ].


W tej chwili Noemi znajduje się w klinice w Krakowie, gdzie przyjmuje chemię. Walczy dzielnie, ale być może czeka ją długotrwałe i kosztowne leczenie. Dlatego apelujemy o wsparcie finansowe. Każda wpłacona złotówka to nieoceniona pomoc.


Jeśli chcesz pomóc - podajemy numer konta:

Konrad Duczyński
ul. Wyspiańskiego 4/29
59-900 Zgorzelec

BGŻ o /Lubań
30 2030 0045 1130 0000 0449 3060

W tytule wpłaty proszę wpisać "Pomoc Noemi".



Z góry pięknie dziękujemy darczyńcom

- Ewa i Konrad - rodzice Noemi.





Urodziłam się 24.04.08r. Mieszkam wraz z rodzicami w Mławie.Choć wyglądam normalnie jak wszystkie zdrowe dzieci jestem poważnie chora. Choroba z którą niestety się urodziłam to MUKOWISCYDOZA. Jest to bardzo cięzka choroba genetyczna.Mamusia mnie dwa razy dziennie inhaluje potem oklepuje a do tego przyjmuję leki do każdego posiłku.Rodzice często zabierają mnie do lekarza na różne badania.Niektóre z nich są dla mnie nieprzyjemne i wtedy bardzo płaczę.Mamusia,choć czasem nie chce tego pokazywać jest smutna i często mnie przytula.Moim marzeniem jest wyzdrowieć i żyć jak inne dzieci.Rodzice rozpoczeli zbiórkę pieniążków na moje leczenie i rehabilitację.Wszystkich którzy mogą proszę z całego serduszka o pomoc finansową.Oto nr konta:PKO BP S.A. o/Rabka 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 koniecznie z dopiskiem Maja Kłobuszewska w tytule wpłaty. ZARZĄD GŁÓWNY W RABCE ul.Prof. Jana Rudnika3B,34-700 Rabka-Zdrój. Przekaż 1% podatku Nr KRS 0000064892 z dopiskiem Maja Kłobuszewska.

Czym się aktualnie zajmuję

 


       OLIWIA LAMPARSKA

    

     
  

Oliwka urodziła się 4 listopada 2007 r. w Bydgoskim szpitalu z niską masą urodzeniową 1960 g i 45 cm długości. O wadzie serca dowiedzieliśmy się w 26 tygodniu ciąży z rutynowego badania USG. Po dokładnie przeprowadzonej diagnostyce okazało się, że Oliwka urodzi się z bardzo poważną i rzadką wadą serca - HRHS (niezbalansowana postać ubytku przedsionkowo-komorowego z hipoplazją prawej komory, restrykcyjnym mięśniowym ubytkiem przegrody międzykomorowej, ubytkiem przegrody międzyprzedsionkowej typu ASD II), która wymaga dwuetapowego operacyjnego leczenia.

W drugiej dobie okazało się że nasze dziecko ma zakażenie krwi - gronkowaca koagulazo ujemnego. Walka z nim zabrała nam sporo czasu, bo ponad 3 tygodnie bezskutecznego leczenia wieloma antybiotykami. Po długiej walce w końcu udało się ustabilizować stan Oliwki, który z dnia na dzień się polepszał. Jednak to nie był koniec złych informacji - okazało się, że nasze ukochane dziecko ma wadę słuchu, obecnie nosi aparaciki słuchowe.

W tej chwili Oliwka ma 21 miesięcy i mimo rehabilitacji jej rozwój psychoruchowy jest bardzo opóźniony. Córka nie pełza, nie siedzi, nie chodzi, podstawowe czynności są dla niej z powodu wady bardzo męczące. Mimo wszystko jest bardzo radosnym i stale uśmiechniętym dzieckiem. Jej uśmiech sprawia, że mamy siłę walczyć o każdy nowy dzień!

Z powodu bardzo długiego czasu oczekiwania na operację w Polsce (mimo decyzji o konieczności natychmiastowej operacji czekamy już prawie rok!) zdecydowaliśmy się poszukać pomocy u Pana Profesora Edwarda Malca, który zgodził się operować naszą córkę w Monachium. Koszt zabiegu wynosi 19 900 EUR a jego planowany termin wyznaczono na październik. Ze względu na bardzo wysoki koszt operacji, nie jesteśmy w stanie sami go pokryć, dlatego też prosimy o pomoc, za pośrednictwem Fundacji Cor Infantis. Zwracamy się do wszystkich ludzi o wielkich sercach, którym nie jest obojętny los Oliwki o dokonanie wpłat na jej rzecz na konto fundacji z dopiskiem "Oliwia Lamparska". Każda złotówka jest dla nas bardzo ważna - da szanse na uratowanie życia naszej córeczce!

Agnieszka Lamparska

      


Mam na imię NOEMI i właśnie 7 sierpnia tego roku skończyłam 3 latka. Pierwsze godziny mojego życia były dla mnie bardzo trudne, zapadłam w śpiączkę cukrzycową, przez dwa dni musiałam być w inkubatorze i dostawałam kroplówki. Bardzo źle się czułam. Cztery miesiące później lekarze zdiagnozowali u mnie hipoplazję nerwu wzrokowego /niedorozwój
nerwu wzrokowego/, który spowodował u mnie ślepotę wrodzoną. Moja mama szukała pomocy w szpitalach specjalistycznych w Polsce, Anglii, USA i Niemczech.Jednak lekarze z tych wszystkich klinik,szpitali powiedzieli ze nie ma takiego szpitala na świecie który operuje nerwy wzrokowe,i w chwili obecnej nikt nie jest w stanie mi pomóc.Obecnie jestem pod opieką Centrum Zdrowia Dziecka w Miedzylesiu , kliniki okulistycznej w Katowicach , a takze jestem pod opieką neurologa dziecięcego wspaniałej pani doktor z Wrocławia.Pomimo tych wszystkich negatywnych opinii lekarzy moja mama nadal szukała dla mnie pomocy. Przeglądając strony internetowe trfiła na informacje że dziecko z takim schorzeniem po leczeniu w Chinach zaczęło widzieć. Mama skontaktowała się z klinką w Chinach, przesłała moją dokumentację medyczną i otrzymała odpowiedź, że lekarze podejmą się leczenia. Poinformowano moją mamę, że koszt leczenia wynosi ok. $ 26.300
Uzbieranie tak dużej kwoty w krótkim czasie jest trudne, a leczenie powinno nastąpić jak najszybciej gdy jestem jeszcze mała. Im szybciej otrzymam pomoc tym lepsze będą efekty leczenia. Mama zwracała się o pomoc do wielu fundacji, jednak żadna z nich nie podjęła się udzielenia pomocy, mogę liczyć tylko na WASZE dobre serce. Moja mama ma wiedzę i doświadczenie odnośnie mojego schorzenia i bardzo chętnie podzieli się z innymi rodzicami mającymi podobne problemy. Bardzo proszę o pomoc ponieważ chcę jak najszybciej zobaczyć kwiaty, drzewa, góry, morze, ludzi a przede wszystkim twarz mojej mamy i najbliższych. Liczę bardzo na pomoc finansową, wsparcie duchowe oraz modlitwę.
Wszelką pomoc finansową można kierować na konto fundacji
FUNDACJA VIVE SERCE DZIECIOM
NR KRS 0000184209
ul.K.Olszewskiego 6
25-663 Kielce
ING Bank Śląski nr rach. :
24 1050 1416 1000 0022 7856 1093 KONIECZNIE z dopiskiem dla Noemi ( lub ,,na rehabilitacje i leczenie Noemi )
lub na konto Noemi Koper PKO BP S.A 44 1020 5402 0000 0002 0150 0149.

Czym się aktualnie zajmuję

Prosze zobaczyc w mojej galerii dodałam dokumentacje medyczna mojej córeczki.
KOCHANI ZOBACZCIE FILMIK O NOEMI http://www.youtube.com/watch?v=VkXekWAJUzY


 


 

Jestem Zuzia mieszkam w Kowalewie Pomorskim. Gdy mialam 5miesiecy ,moje oczy zaatakowala choroba nowotworowa .Od tej pory swiat moj i moich najblizszych zmienil barwy. Czeka mnie dluga droga do wyzdrowienia. Niestety potrzeby zwiazane z nowa dla nas sytuacja,koniecznoscia dojazdow do szpitala i pobytem tam znacznie przewyzszaja mozliwosci finansowe moich rodzicow. Jesli chcesz i mozesz mi pomoc, Bardzo cie o to prosze! Dzieki tobie zobacze Mame! Tate! tecze i swiat! Dziekujemy za kazde nawet najmiejsze wsparcie naszej coreczki wdzieczni rodzice Paulina i Marcin . Wplaty mozna kierowac na konto : Fundacja Nasze Dzieci przy Kl.Onk.W IP-CZD Bank PKO S.A. Oddz.Warszawa 76 1240 1109 1111 0010 1163 7630 koniecznie z dopiskiem DLA ZUZANNY ROZYNSKIEJ Konto bankowe Fundacji Nasze Dzieci zostalo uzyczone dla Zuzanny Rozynskiej na podst. umowy UK/77/2008 z dn. 17.12.2008

  

Taras Katarzyna Natalia
Data urodzenia: 1991-10-09
Schorzenie: mózgowe porażenie dziecięce - niedowład czterokończynowy spastyczny
Apel o pomoc
Zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc dla naszej podopiecznej Kasi, chorej na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe ze spastyką i atetozą. Kasia urodziła się w ciężkiej zamartwicy z jednym punktem Apgara. Pierwszy miesiąc życia spędziła w szpitalu, następne lata też były przeplatane pobytami w szpitalu z powodu wielu innych chorób, jak: przewlekłe zapalenia oskrzeli z dusznościami, epilepsja oraz biegunki, które powodowały odwodnienia. Kilka lat była na diecie bezmlecznej, bezglutenowej, leczona w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu.
W wieku siedmiu lat przeszła operację wydłużenia ścięgien Achillesa i przywodzicieli w Konstancinie i po długiej rehabilitacji na oddziale zaczęła stawiać pierwsze kroki przy balkoniku. Obecnie Kasia ma 17 lat, jest uczennicą liceum ekonomicznego w Centrum Rehabilitacji w Konstancinie. Z powodu dużej spastyczności rąk pisze tylko na komputerze. Nie utrzymuje łyżki i kubka do picia. Jest nastolatką wesołą, pogodną, z wielką chęcią do osiągania wyznaczonych celów. Ze względu na chorobę Kasi jej mama nie pracuje, tylko ojciec utrzymuje rodzinę, jest im ciężko finansowo. Nie są w stanie zapewnić córce opieki specjalistycznej rehabilitacji, sprzętu ortopedycznego oraz wyjazdów na turnusy usprawniające. Wierzymy, że w tej sytuacji pomogą im ludzie wielkich serc, dlatego z całego serca prosimy o każdą, nawet drobną wpłatę dla Kasi, która da jej szansę na samodzielność. Jeśli ktokolwiek jej w tym pomoże – bardzo dziękujemy!!
 
Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Nr konta: Bank PEKAO S.A I/Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
Tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Katarzyny Taras
 
Kasi można przekazać 1% podatku. W formularzu PIT prosimy podać nazwę OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” i jej KRS:0000037904, a w rubryce „informacje uzupełniające, cel szczegółowy 1%” prosimy wpisać: dla Katarzyny Taras.

Fundacja Dzieciom - Zbiórka publiczna
75 1240 1037 1111 0010 0957 3199

Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 
nr kont:
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Taras Katarzyna Natalia

 
              


 

Oliwka od 4 miesiace temu miała wypadek doznała urazu pękniecia czaszki od tego czasu zaczelismy leczyc ja u neurologa. Okazało sie ze Oliwka choruje na padaczke prawopodobnie od urodzenia. Zapis eeg wyszedł nie prawidłowy z zaburzona czynnoscia bioelektyczna snu, ze zmianami uogólnionymi i napadowymi, prawdopodobnie z napadami klinicznymi. Oli czasem ma kilka napadów dziennie, ma bezdechy zwłaszcza nocą.
20.08.09 Oliwka przeszła stan padaczkowy który trwał dosc długo i spowodował ze Oli ma czasem problemy z codzeniem.. Przyjmuje depakine chrono 350mg i Topamax. Olis potrzebuje monitora bezdechu ktory kontrolował by jej oddech póki co siedzimy przy niej kazdej nocy by sie nic nie stało.

najwazniejsza sprawa na teraz jest zrobienie Olis badan genetycznych i metabolicznych by wykluczyc lub potwierdzic cechy dziedziczne co ułatwiłoby jej leczenie i dalsze diagnozowanie... Tak narawde nie wiemy nic poza tym ze ma padaczke i duze zmainy na mózgu... Jestsmy w trakcie badan.... czas ppkaze.....
fundacja dzieciom "zdążyc z pomocą" bank pko sa 1/warszawa 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 darowizna na leczenie i rehabilitację dla Oliwii Marii Jakubowskiej .

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 2 odwiedzającyilu nas dziś było  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja